czwartek, 29 września 2011

Marchewka z groszkiem inaczej troszkę oraz ... O Mamyeli próbach ogarnięcia rozgarniętej rzeczywistości, czyli zaległości, zaległości, zaległości

Elżbietka jest jeszcze mała, ale rzeczywistość już sobie dziecina podporządkowała (z porządkiem nie ma to niestety nic wspólnego) i wychowała (rzeczywistość teraz jest dzięki niej rozgarnięta ... widzą to moje matczyne oczęta). Gdy próbuję w jednym z pokoi rzeczywistość ogarnąć, Ela, w drugim, postanawia ją właśnie z wielką pasją rozgarnąć. Muszę przyznać, że Elce rozgarnianie wychodzi o niebo lepiej niż mi ogarnianie. Z moich nieudolnych prób ogarnięcia rzeczywistości robią się coraz większe zaległości. I tak oto przykładowo na drzwiach balkonowych już od jakiegoś czasu (głupio pisać od jakiego ... powiedzmy, że od dłuższego ;)) zalegają ślady mazy Elkowych dłoni. Zalegają i świetnie się mają, nigdzie się ślady mazy nie ruszają .. czekają ... aż podniosę w końcu swoje cztery literki (zero samokrytycyzmu, zero ... tyłek wielki, a nazywam go cztery literki :D) i je z szyby usunę. Póki co siedzę - tyłka nawet o milimetr nie przesunę ... za dobrze i za wygodnie mi, gdy Elka śpi.

A jak się obudzi to obie zjemy ... łososia z marchewką i groszkiem!

Marchewka z groszkiem inaczej troszkę

1/3 paczki mrożonego groszku
1/2 paczki mrożonej małej marchewki (ok. 4 pełne garście)
4 łyżki sezamu
1 łyżka miodu
2 łyżki masła
1/4 płaskiej łyżeczki soli (opcjonalnie) 

Przygotowanie

Warzywa gotujemy ok. 25 minut na parze.

Ziarna sezamu prażymy na patelni.

Ugotowane gorące warzywa mieszamy z miodem, masłem, solą i uprażonym sezamem.

Pycha!





niedziela, 25 września 2011

O dwóch takich, które bardzo źle wyglądają, ale ... coś w sobie mają, czyli bryka trójkołowa i owsianka orzechowa

Od dwóch dni - my rodzice Elki - czytamy w myślach mijających nas spacerujących - posiedliśmy te paranormalne zdolności z chwilą, gdy nasza niewielka Elka weszła w posiadanie rowerka. Rowerek dał nam dar czytania w umysłach, ale dar jest aktywizowany tylko wtedy, gdy rowerek jest z nami i odczytujemy tylko te myśli, które dotyczą rowerka (cholerka ... trochę szkoda ;)). Myśli mijających nas spacerujących są na ogół bardzo podobne ... i można je zmieścić w jednym zdaniu - To jest OKROPNE :D. Tjaaa ... no cóż, Elki rowerek jest mało śliczny i my to wiemy, ale pojazd tolerujemy, bo ogromna jest radość naszego Elka z pięknego inaczej lila-róż rowerka.





Owsianka też nie jest piękna, ale ... bardzo wartościowa z niej dziewczyna ... warto dać jej szansę.

Orzechowa owsianka (w wersji dla Elki i jej rodzicielki)
U nas na stole pojawiła się po skończonym roku Elki

1/2 l wody 
8 łyżek płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych)
duże jabłko 
1/4 łyżeczki imbiru
1/3 łyżeczki cynamony
2 łyżeczki masła 
łyżka zmielonych lub zgniecionych orzechów włoskich (dla małych dzieci)
garść (lub więcej) pokruszonych orzechów włoskich (dla starszych)
2 łyżeczki soku z cytryny (koniecznie) 
miód 
mleko (opcjonalnie)

Przygotowanie

Na gotującą się wodę wsypujemy płatki owsiane, pokrojone jabłko, imbir, cynamon i gotujemy całość 10 minut na średnim ogniu (ja w trakcie gotowanie nie mieszam ... i nic złego się nie dzieje).

Po ugotowaniu rozgniatamy w owsiance jabłko, dodajemy masło, sok z cytryny i dzielimy ją na dwie duże części lub 3 mniejsze.

Do owsianki dla małego dziecka dodajemy zmielone orzechy (do swojej owsianki dodajemy połamane lub pokruszone).

Owsianka jest gęsta - Elka sobie wtedy z nią lepiej radzi podczas samodzielnego jedzenia (jeśli dla was jest zbyt gęsta można dodać odrobinę mleka).

Po ostygnięciu słodzimy owsiankę miodem.

Smacznego! 



czwartek, 22 września 2011

Filety z kurczaka w panierce z krakersów i pietruszki oraz ... Co zobaczyły oczy dziewuszki?

Dziś będzie wpis zagadkowy i nim zaproponujemy wam coś do zjedzenia, przez chwilę zmuszać będziemy do intensywnego myślenia :). Uwagaaaa! Za moment nastąpi odliczanie, po którym zaczniemy mentalne zmuszanie: 
3, 2, 1 ...
Skupcie się drodzy czytający, na chwilę tu wpadający.
Spójrzcie głęboko w oczy Elki.
A teraz zgadujcie: co takiego zobaczyła dziecina, że na jej twarzy taka mina?



Zmuszaliśmy do myślenia, więc do jedzenia nikogo zmuszać nie będziemy. Dziś proponujemy filety z kurczaka w trochę innej panierce, niestety do zdrowych ta panierka nie należy ... no cóż ... tak u nas bywa, że to co zdrowe miesza się z tym co zdrowe inaczej ... ot taka kulinarna schizofrenia :).

Filety z kurczaka w panierce z krakersów i pietruszki 

2 duże filety z kurczaka
jajko (lub 2) do obtoczenia filetów
mąka do obtoczenia filetów
1/2 dużej paczki krakersów
pęczek pietruszki
skórka starta z połowy cytryny

Przygotowanie

Filety myjemy, osuszamy, solimy i pieprzymy z obu stron i lekko traktujemy tłuczkiem.

Do rozmąconego jajka dodajemy startą skórkę z cytryny.

Krakersy kruszymy na proszek, który następnie mieszamy z posiekaną pietruszką. 

Mięso następnie obtaczamy najpierw w jajku, mące, a następnie w krakersach z pietruszką.

Tak przygotowane filety smażymy z obu stron na złoty kolor.

(Aaa, żeby nie było, Elka smażonego fileta nie jadła :) ... jeszcze ma czas.)




sobota, 17 września 2011

Kanapkowy krem sezamowy oraz ... niszczyciElka

Niszczycielka w ciele Elka zadomowiła się na dobre już jakiś czas temu, ale od pewnego czasu skubana robi się coraz bardziej upierdliwa i wyrachowana. I tak oto przedwczoraj ręce Elki będąc pod całkowitym wpływem niszczycielki pozbawiły dwóch czółek bogu ducha winnego ściennego motyla, zostawiając mu tylko jedno czółko ... środkowe - licowe. Biedny motylek nawet się w czółko postukać nie może, bo ... skrzydła Tataeli przylepił mu do ściany .... (ooo ten dopiero okazał się wyrachowany ;))! Nie jesteśmy w stanie wyrzucić niszczycielki z naszej Elki ... Niestety nawet siły anielskie nie dają rady niszczycielce (we wczorajszym starciu niewinny aniołek amorek został zrzucony z wysokości, w wyniku upadku stracił obie stopy - jedna została odnaleziona, druga jest w dalszym ciągu zaginiona).



Nurtuje nas pewne pytanie natury filozoficznej (raczej psychodelicznej;)), ... czy żywiąc Elkę żywimy też niszczyciElkę?




Kanapkowy krem sezamowy
(Elka zjadła po skończeniu roku)

Krem fantastycznie smakuje na gorących i chrupiących tostach - Elka dostała na maślanym rogalu.

6 łyżek sezamu
łyżeczka miodu (mniej lub więcej - miód dodajemy według uznania) 
odrobina masła (dodajemy dla uzyskania kremowej konsystencji)

Przygotowanie

Sezam mielimy dokładnie w młynku do kawy, do momentu aż sezam zmieni się w sezamową masę.

Zmielony sezam mieszamy z miodem i masłem.

wtorek, 13 września 2011

Kawusia dla dzidziusia, czyli aromatyczna kawa zbożowa zaparzona według zasad kuchni pięciu przemian oraz ... Krótka historia krzesełka dla Elka.

Jakiś czas temu nasz Elek dostał w spadku mebelek - krzesełko (wypadałoby chyba napisać krzesło, bo mebel już od dawna, choć gabarytowo niewielki, jest dużo starszy od naszej Elki i w tym roku skończy 33 lata). Krzesło zostało zrobione przez pradziadka Eli z myślą o pupie cioci Elki - Eli. Pupa Elkowej cioci - Elżbiety - dawniej bardzo chętnie na krześle siedziała, ale pupa jak to pupa, wiecznie być małą nie zamierzała i ...
rosła, ...
rosła, ... 
rosła, ... 
rosła, ... 
rosła aż z krzesła wyrosła - nie żeby pupa jakaś ogromna była (ciocia Eli - Eleczka - jest właścicielką naprawdę zgrabnego tyłeczka ;)),  to krzesło cioci Eli - Elki - było i jest rozmiarów naprawdę niewielkich. Gdy zatem cioci pupa z krzesła wyrosła, krzesło przez chwilę puste stało, do momentu aż z zadkiem Tatyeli się spotkało. Spotykał się mebel z właścicielem małej pupy do pewnego dnia - do dnia, w którym to pupa się z mebla uniosła i ... na większe krzesło się przeniosła (każda pupa właśnie w ten sposób krzesło zostawiała ... unosiła się, po czym odchodziła). Przez te 33 długie lata na krześle siedziało wiele dziecięcych pupencji - w tym roku nadszedł czas na zadek Elencji :).



Elka więc na krześle pupę posadziła i kawusię wypiła.

Kawa jest naprawdę aromatyczna i powinna dzieciom posmakować. Kawę wypiła z Elką jej sąsiadka dwulatka Ewa i oblizała się po kawie, mniemam zatem, że dziewczyny były zadowolone ze smaku czarnego trunku.
Już za chwilę pogoda przestanie nas rozpieszczać, trzeba się będzie ogrzać także od środka, a pomoże w tym  dzieciom i nam cynamon oraz imbir. Namawiam was, żeby do swojej kawy (tej kofeinowej także) dosypać troszkę cynamonu i szczyptę imbiru...taka mieszanka wzmocni - nie zabije ;).

Niżej cytuję przepis w całości pochodzący z książki Moniki Biblis i Magdaleny Dudek pt. "Kuchnia pięciu przemian dla dzieci zdrowych i alergicznych" .

Kawa zbożowa zaparzona według zasad kuchni pięciu przemian

Dla kogo:
- dzieci zdrowe i z alergią - od ok. 13 miesiąca życia.
Pora roku:
- cały rok, codziennie.

O - Na 1/2 litra wrzącej wody wrzuć torebkę naturalnej kawy zbożowej (lub ok. 1 łyżeczki sypanej) (u nas była sypana Kujawianka),
Z/M - 1 łyżeczkę miodu, dodaj szczyptę cynamonu,
M - szczyptę kardamonu lub 2 goździki, szczyptę imbiru.
Gotuj 1 - 2 minuty na średnim ogniu.

Uwagi:
Podawaj dziecku po przebudzeniu oraz do podwieczorku po południu, najpóźniej o godz. 16:30 - 17:00.

Smacznego!







sobota, 10 września 2011

Pyszny sernik na kruchym cieście oraz ... Taty i córy zabawy w ... hmmm tortury?

Mamaeli miała marzenie (jak się za chwile okaże bardzo przyziemne, naziemne rzekłabym nawet) - chciała na chwilę wpaść do kuchni bez przyczepionej do jej spodni Elki, żeby odgrzebać spod warstwy upadłego jedzenia ... kafelki.( Do upadłości jedzenia, rozwalonego teraz na powierzchni kafelek, doprowadził oczywiście na wpół świadomy swego czynu Elek.) W tym czasie Tataeli miał odciągnąć uwagę Elki od jej rozmarzonej rodzicielki. Odciągnął uwagę w sposób dość osobliwy - bardzo uszczypliwy ... Tak więc, gdy mama sprzątała córka z ojcem misia torturowała ...




Wszystkim rozmarzonym (i umęczonym) mamom oddaję przepis na sernik. Częstujcie się babeczki! Sernik jest naprawdę smaczny, przetestowany na wielu żywych organizmach ... na torturującym niewinnego misia Tacieeli też. Aaaa! I jego jedzenie nie ma nic wspólnego z torturami, no chyba że po zjedzeniu większej ilości ktoś zacznie wam prawić uszczypliwości;). 

Składniki na spód
1 i 1/2 szklanki mąki
1/2 kostki miękkiego masła
1 łyżka śmietany
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 opakowania cukru waniliowego
2 żółtka
szczypta soli

Przygotowanie spodu
Z podanych składników zagniatamy ciasto.
Ciasto, na czas przygotowywania masy serowej, wkładamy do lodówki. (Proponuję zrobić podwójną porcję ciasta i połowę zamrozić ... potem, gdy będziemy w nagłej potrzebie ciasto rozmrażamy.) 

Składniki na masę serową

1 kg sera (u nas jest to tradycyjnie ser "Mój ulubiony" z Wielunia)
30 dkg cukru
1 kostka masła
1 budyń śmietankowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 jajek

Przygotowanie masy serowej

Ucieramy żółtka z masłem i cukrem na puszystą masę.

Do masy dodajemy ser i ucieramy dalej aż składniki dokładnie się połączą.

Następnie dodajemy budyń wymieszany z łyżeczką proszku do pieczenia i nadal ucieramy.

Dodajemy ubite na sztywną pianę białka, które delikatnie łączymy z masą.

Na końcu wyjmujemy kruche ciasto z lodówki, przekładamy je na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę, a na kruche ciasto przekładamy masę serową.

Tak przygotowany sernik wstawiamy do rozgrzanego piekarnika.

Sernik pieczemy ok 1 godziny w 180 stopniach.




poniedziałek, 5 września 2011

Ciastka razowe z bananami i gorzką czekoladą oraz ... Pieluchowa sportowa dyscyplina, czyli dorosły vs dziecina

Jest na świecie sportowa dyscyplina, w której mistrzem jest roczna dziecina. Rodzic jeszcze jako tako sobie radzi, ale niech no spróbuje swoich sił w przewijaniu ktoś, kto nigdy nie trenował z mistrzami w wywijaniu. Gwarantuję, że przy kupie spasuje - wystraszony, spocony i wykończony, może nawet brązem (i bynajmniej nie mam tu na myśli medalu) naznaczony.
  • Przewijanie i wywijanie to sport walki, polegający na fizycznym zmaganiu dwóch przeciwników - dorosłego zwanego przewijającym i niemowlęcia lub dziecięcia zwanego wywijającym. 
  • Celem przewijającego jest położenie na łopatki przeciwnika i dokonanie na nim czynności pielęgnacyjnych. Celem dziecięcia jest unikanie przewinięcia. 
  • W  przewijaniu i wywijaniu nie ma podziału na kategorie wagowe i płeć, nie ma też podziału na styl klasyczny i wolny - co w skrócie oznacza, że dozwolone są chwyty poniżej pasa (korzystają z nich najczęściej zdesperowani zawodnicy przewijający).
  • Walka rozpoczyna się zazwyczaj na macie (do przewijania), następnie przenosi się w inne rejony.
  •  Sygnał do walki daje dorosły lub dziecina. Dorosły wysyła zazwyczaj sygnał dźwiękowy: "kochanie przebiorę ci pieluszkę", dziecina wysyła przykry sygnał zapachowy. 
  •  Jeśli zwycięzcą jest zawodnik wywijający, może w nagrodę przez kilka minut poświecić światu gołą pupą, jeśli zwycięzcą jest przewijający, może odetchnąć z ulgą i samemu sobie zafundować nagrodę ... np. ciasteczko :).
Sportowcy przed walką - Tataeli przewijający i Elek wywijający


Ciasteczka razowe z bananami i gorzką czekoladą 
Ciastka powstały z myślą o starszych sąsiadach i sąsiadkach (kilkulatkach) Elki, ale my, przewijający, też możemy sobie tę zdrową słodycz w ramach nagrody zafundować ... ja i Tataeli fundnęliśmy sobie. Wasze zdrowie!

6 dużych łyżek masła (w temp. pokojowej)
1/2 szklanki brązowego cukru
1 jajko
2 pełne łyżki zarodków pszennych
szklanka mąki pszennej razowej
6 łyżek mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 średniej wielkości dojrzałe banany
tabliczka gorzkiej czekolady

Przygotowanie

Masło i cukier przekładamy do miski i ucieramy mikserem na puszystą masę.

Do masy dodajemy jajko i ubijamy dokładnie jeszcze przez chwilę.

W osobnym naczyniu mieszamy ze sobą oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia oraz zarodki i wsypujemy do masy.

Zagniatamy ciasto. Do ciasta dodajemy dojrzałe banany, rozgniatamy je i wyrabiamy ciasto dłońmi jeszcze przez chwilę.

Ciasteczka wykładamy porcjami łyżką w odstępach na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.

Ciasteczka pieczemy ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

Po upieczeniu spodnią część ciasteczek smarujemy cienką warstwą roztopionej gorzkiej czekolady. 

Smacznego!