czwartek, 22 września 2011

Filety z kurczaka w panierce z krakersów i pietruszki oraz ... Co zobaczyły oczy dziewuszki?

Dziś będzie wpis zagadkowy i nim zaproponujemy wam coś do zjedzenia, przez chwilę zmuszać będziemy do intensywnego myślenia :). Uwagaaaa! Za moment nastąpi odliczanie, po którym zaczniemy mentalne zmuszanie: 
3, 2, 1 ...
Skupcie się drodzy czytający, na chwilę tu wpadający.
Spójrzcie głęboko w oczy Elki.
A teraz zgadujcie: co takiego zobaczyła dziecina, że na jej twarzy taka mina?



Zmuszaliśmy do myślenia, więc do jedzenia nikogo zmuszać nie będziemy. Dziś proponujemy filety z kurczaka w trochę innej panierce, niestety do zdrowych ta panierka nie należy ... no cóż ... tak u nas bywa, że to co zdrowe miesza się z tym co zdrowe inaczej ... ot taka kulinarna schizofrenia :).

Filety z kurczaka w panierce z krakersów i pietruszki 

2 duże filety z kurczaka
jajko (lub 2) do obtoczenia filetów
mąka do obtoczenia filetów
1/2 dużej paczki krakersów
pęczek pietruszki
skórka starta z połowy cytryny

Przygotowanie

Filety myjemy, osuszamy, solimy i pieprzymy z obu stron i lekko traktujemy tłuczkiem.

Do rozmąconego jajka dodajemy startą skórkę z cytryny.

Krakersy kruszymy na proszek, który następnie mieszamy z posiekaną pietruszką. 

Mięso następnie obtaczamy najpierw w jajku, mące, a następnie w krakersach z pietruszką.

Tak przygotowane filety smażymy z obu stron na złoty kolor.

(Aaa, żeby nie było, Elka smażonego fileta nie jadła :) ... jeszcze ma czas.)




30 komentarzy:

  1. Po kolei:)
    Może i niezdrowe ale prezentuje się smacznie. I chyba nawet ja, totalne kuchenne beztalencie skuszę się i coś takiego zrobię;)
    Odkąd na jednym ze zdjęć zobaczyłam Twojego męża stwierdzam, że Elka do niego podobna ( i nie mówię tego złośliwie, wiem jakie to "bolesne" dla matki, bo i u nas większość sugeruje podobieństwo Tosi do ojca):) Nie mniej jednak Ciebie nie widziałam, więc opinia nie jest obiektywna i jeśli tylko ukarzesz swoje oblicze może ulec zmianie;)
    I na sam koniec - po raz wtóry już zakochuje się w Elce. Cudna jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Elka jak zwykle cudna ;-) Aż chce się ją schrupać ;-) No i panierka bardzo ciekawa. Przy najbliższej okazji wypróbuje.
    A tak przy okazji muszę dodać, że zupa z dyni wg Twojego przepisu wyszła pyszna ;-)
    Buziaki
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. To Ela jest taaaka maluuusiaaa?!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja odpowiedz: któregoś z Rodziców;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sylvia- mi też przykro jak wszyscy mówią, że Julo wykapany tata:D No to ja go w brzuchu noszę, rodzę, a ten do taty się upodabnia:D

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie duuuuuuuuuuuuuuuże oczy! :D prosty i fajny pomysł na paniere! do zrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to w pierwszej chwili pomyslalam ze zobaczyla tego fileta w tak zaje... panierce! Ja napewno mialam takie oczy (no moze nie takie sliczne) jak przeczytalam ten przepis. Ale biorac pod uwage kolo w tyle to chyba nie bylo to. Ale co by to nie bylo Elka sliczna! (przepraszam za brak polskich znakow...jestem na wygnaniu :( ale jak tylko wroce filet sie u nas pojawi :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sylvio po kolei ;). Skuś się, namawiam do złego, ale skuś się - smakuje piekielnie dobrze. Sylvio ja tam się nawet cieszę, że do męża podobna, choć różnie mówią :) ... ważne, że nie do sąsiada ;). Można mnie zobaczyć o tu: http://www.prozdrowie.pl/Artykuly/Ciaza-i-Dziecko/Noworodek-i-niemowle/Zaufalam-naturze
    Kliknij zdjęcie to się powiększy.
    I cooo? Podobna? ;)

    Ewo Elki chrupać nie będziemy okeej ;)? Cieszę się, że zupa smakowała - baaardzo się cieszę.

    Zezullo przez chwilę zastanawiałam się o co ci chodzi z tą malusią - gapię się na Elkę, gapię i już wieeeem :D ... Elka klęczy ... na kostce brukowej ... dobrze, że kapelusza przed sobą nie ma, bo jeszcze jej by ktoś pieniądze zaczął wrzucać ;).

    Niestety Zezullo to nie nas ujrzała Elka ... to było coś większeeego.

    Sandrulo przepis nie wymaga wiele, więc można się pokusić :).

    W pogoni za E. no cóż ... to nie filety w zaje ... panierce :D. Wracaj, rób i jedz!

    OdpowiedzUsuń
  9. apropo zagadki: to może jakaś wielka ciężarówka albo śmieciarka ??
    apropo panierki: świetny pomysł. Tego jeszcze nie próbowałam. Ja czasami mieszam bułkę tartą z tym co mam pod ręką: otręby, płatki kukurydziane.
    apropo wywiadu: ślicznie wyglądasz na zdjęciu i bardzo mi się podoba twoja odpowiedź na ostatnie pytanie.
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  10. Ściskam Was mocno Pięknotkę i Ciebie tęskniąca Cioteczka N.

    OdpowiedzUsuń
  11. 1+Double Mama byłaś blisko ... to samolot był :) ... Elka, podobnie jak większość młodocianej ludzkiej populacji, jest pod wielkim wrażeniem żelaznych ptaków.
    Fenk ju, Fenk ju, Fenk ju :)

    Cioteczko N. też ściskamy!

    OdpowiedzUsuń
  12. panie pilocie, panie pilocie, dziura w samolocie!! ;))))) Totalne zgapienie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahaha- gdyby Nicnierób zobaczył samolot, to na zdjęciu powinno być łózko z wystającym ogonem spod koca:D Taki to chojrak z naszego kota jeśli idzie o samoloty:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj to nie miałby życia Nicnierób w KarmElowym domu, bo nad nami samoloty latają co chwilę ... ma szczęście, że jest z wami ;D.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożenko, po zobaczeniu zdjęcia nadal podtrzymuję pierwsza opinię;) Ale wiesz...wszystko jest bardzo subiektywne, każdy inaczej podobieństwo postrzega;) Poza tym dzieci tak szybko się zmieniają, że... :)

    No a w kwestiach kulinarnych to właśnie dzisiaj wypróbuje Twój przepis-szczerze już nie mogę się doczekać? A czy skórka z cytryny jest konieczna?

    OdpowiedzUsuń
  16. Cytryna nie jest konieczna :).
    Elka nie musi być do mnie podobna ... nigdy nie miałam życzeń, co do jej wyglądu, więc jest wielce ok :).

    OdpowiedzUsuń
  17. No to dobrze, bo ja cytryny nie mam - a do sklepu tylko po cytrynę iść mi się nie chce.Poza tym cała reszta przygotowana, zaraz zaczynam smażenie!
    Rozumiem, rozumiem, ale chyba i tak każda mama czasami myśli o tym, że fajnie by było, gdyby Córka do niej podobna była;) No przynajmniej ja tak mam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ ona jest podobna :D - ma taki sam kształt paznokci jak jej mama ;D.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wywiad przeczytałam-elegancki! bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A właśnie, bo ja o wywiadzie z przejęcia, że kotlety robię;) zapomniałam wczoraj napisać.
    Rozmowa bardzo kompetentna, na wysokim poziomie, bez popadania w skrajności, w ekscytację. Szczera i prawdziwa. I to mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  21. Mamoeli jakby was interesowało co nad wami lata to polecam tę stronę http://www.flightradar24.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaaa! Ale fajna strona, teraz każdy samolot jest nasz :D ... a dużo ich nad nami lata, oj dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. prawie zgadłam :) a przewidziana była jakaś nagroda?? ale prawie robi wielką różnicę. Adrian, w związku że nie za wiele zrozumiałego dla całego świata mówi (choć coraz więcej), to jak się go pytam, pokazując na samolot, "co to jest?" to pokazuje niebo. Dlaczego? bo samolot lata wysoko. A to mi przypomina, że na lotnisko chcieliśmy się wybrać (czekaliśmy na nowy terminal ale sie chyba nie doczekamy) i mu pokazać taką maszynę. Wtedy, jak się go zapytam "co to jest?", to powie "duszy". Bużka

    OdpowiedzUsuń
  24. prawie zgadłam :) a przewidziana była jakaś nagroda?? ale prawie robi wielką różnicę. Adrian, w związku że nie za wiele zrozumiałego dla całego świata mówi (choć coraz więcej), to jak się go pytam, pokazując na samolot, "co to jest?" to pokazuje niebo. Dlaczego? bo samolot lata wysoko. A to mi przypomina, że na lotnisko chcieliśmy się wybrać (czekaliśmy na nowy terminal ale sie chyba nie doczekamy) i mu pokazać taką maszynę. Wtedy, jak się go zapytam "co to jest?", to powie "duszy". Bużka

    OdpowiedzUsuń
  25. Yyyyy no właśnie, nagroda, yyyyy ... na szczęście nikt nie zgadł ;).

    OdpowiedzUsuń
  26. dzieci sa rozne! Ładniejsze (z reguły swoje własne ;-)) i te mniej ładne! Ale Twoja cora jest cudowna! Przepiekne ma oczyska!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pracowaliśmy nad nią długo, musiała się udać :D.

    OdpowiedzUsuń
  28. Uprzejmie donoszę iż przepis jest super! Właśnie jesteśmy po pochłonięciu obiadu...dziękujemy kotleciki były super :)

    OdpowiedzUsuń