niedziela, 25 września 2011

O dwóch takich, które bardzo źle wyglądają, ale ... coś w sobie mają, czyli bryka trójkołowa i owsianka orzechowa

Od dwóch dni - my rodzice Elki - czytamy w myślach mijających nas spacerujących - posiedliśmy te paranormalne zdolności z chwilą, gdy nasza niewielka Elka weszła w posiadanie rowerka. Rowerek dał nam dar czytania w umysłach, ale dar jest aktywizowany tylko wtedy, gdy rowerek jest z nami i odczytujemy tylko te myśli, które dotyczą rowerka (cholerka ... trochę szkoda ;)). Myśli mijających nas spacerujących są na ogół bardzo podobne ... i można je zmieścić w jednym zdaniu - To jest OKROPNE :D. Tjaaa ... no cóż, Elki rowerek jest mało śliczny i my to wiemy, ale pojazd tolerujemy, bo ogromna jest radość naszego Elka z pięknego inaczej lila-róż rowerka.





Owsianka też nie jest piękna, ale ... bardzo wartościowa z niej dziewczyna ... warto dać jej szansę.

Orzechowa owsianka (w wersji dla Elki i jej rodzicielki)
U nas na stole pojawiła się po skończonym roku Elki

1/2 l wody 
8 łyżek płatków owsianych (zwykłych, nie błyskawicznych)
duże jabłko 
1/4 łyżeczki imbiru
1/3 łyżeczki cynamony
2 łyżeczki masła 
łyżka zmielonych lub zgniecionych orzechów włoskich (dla małych dzieci)
garść (lub więcej) pokruszonych orzechów włoskich (dla starszych)
2 łyżeczki soku z cytryny (koniecznie) 
miód 
mleko (opcjonalnie)

Przygotowanie

Na gotującą się wodę wsypujemy płatki owsiane, pokrojone jabłko, imbir, cynamon i gotujemy całość 10 minut na średnim ogniu (ja w trakcie gotowanie nie mieszam ... i nic złego się nie dzieje).

Po ugotowaniu rozgniatamy w owsiance jabłko, dodajemy masło, sok z cytryny i dzielimy ją na dwie duże części lub 3 mniejsze.

Do owsianki dla małego dziecka dodajemy zmielone orzechy (do swojej owsianki dodajemy połamane lub pokruszone).

Owsianka jest gęsta - Elka sobie wtedy z nią lepiej radzi podczas samodzielnego jedzenia (jeśli dla was jest zbyt gęsta można dodać odrobinę mleka).

Po ostygnięciu słodzimy owsiankę miodem.

Smacznego! 



16 komentarzy:

  1. Pojazd jest kosmiczny to prawda ale żeby zaraz okropny...Elka na niezadowoloną z pojazdu nie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka z Elki duża dziewczynka! Chodzi już sama? No siedzę i nie mogę się nadziwić, strasznie urosła od ostatniego postu. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. W pogoni za E. no jest, jest, ale ... no właśnie, ale po spazmach Elki na widok rowerków, los nam zesłał taki oto luziooowy :D. Elka miała dziką radość z rowerka ... przynajmniej do czasu, kiedy nie zobaczyła rowerka sąsiadki ... i masz babo placek :D - nie dogodzisz.

    Kv by Rybiszonie rzeczywiście od zeszłego posta uroooosło jej się trochę :D ... a tak na poważniej - Elka śmiesznie wygląda, bo długa jest jak śledź, ale chodzenie ma w głębokim poważaniu ... owszem przy meblach urządza spacery, podnosi się bez podpórki, stoi, stoi, stoi ... schodzi do parteru i to tyle w tym temacie :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Długa jak śledź (ale porównaanie, to sobie pojechałam ... prawie jak rowerek :D).

    OdpowiedzUsuń
  5. eeeeeeeeee tam wcale nie jest okropny! nie wiem o co chodzi :D jest tylko mega kosmiczny :D ale najważnijesze, że Elce sie podoba! :D mmm ale fantastyczna owsianka, taką miseczką można sobie humor jesienią poprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe, my mieliśmy podobny pojazd dla Staśka, tylko niebieski oczywiśie:) no i oprócz niedoprzyjęcia wyglądu, wydawał dźwięki! I mimo moich usilnych prób posadzenia Staśka na innym, ten brzydulek przertwał cały sezon i nawet była pokusa przekazania go Olkowi:) na szczęście ten pomysł upadł!:)

    I przyznam Ci, że uwielbiam taką owsiankę! Dzięki że mi ją przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sandrulo nie wiesz? ;D ... mamy z Elką fazę na tę owsiankę ostatnio ( w sensie ja mam a Elka siłą rzeczy je i nie protestuje :)).

    K witaj w kuchni :) ... są piękne rowerki, ale kurczę ciutes za drogie niestety.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rowerek rowerkiem ale kurteluta bombowa!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  9. a my mieliśmy (mamy nawet gdzies na stanie) rażąco żarówiasto- zielony z "daszkiem"- widać nas było juz z kilku km, że nadjeżdżamy! Taki był bezpieczny! :)
    a owsiankę zanim zrobię, Tomek jest juz najedzony- zjada SUCHE PŁATKI OWSIANE, uwielbia
    a ja zawsze tez dodaję cynamonu :)koniecznie
    o cytrynie nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń
  10. ja dodam jeszcze inną myślą, którą można bez wątpienia odczytać z myśli mijających Elę dzieci, a mianowicie - "ja też taki chce", a Adrian powiedziałby "to ma". Bo choć swój ma (ze zgrozą oczekuję dnia kiedy wpadnie na to, że na tym jego biegowym rowerku można się rozpędzić i podnieść nogi do góry!!!) to chętnie wymieniłby go na taki kosmiczny pojazd nie pytając nawet o zdanie właściciela. Korzystajcie z pięknej pogody i udanych wycieczek rowerowych. Buzka

    OdpowiedzUsuń
  11. Korzystamy - całymi dniami jesteśmy na dworze i cudnie jest, gdyby tylko mieszkanie się samo sprzątało ...

    OdpowiedzUsuń
  12. my też na dworze ile się da. korzystam póki mogę że czasem wystarczy wózek na ogródku ze śpiochami zostawić i np. obiad zrobić (choć z reguły kończy się na pierogach) ale o sprzątaniu to zapomnij. Takie rzeczy to tylko po 21 ;) jak wszystko śpi. Dobre i to, chociaż zawsze za dużo sobie zaplanuje na ten czas po 21. Ale najważniejsze że jest cudnie :) buźka

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś o tych planach po 21 wiem :D ... właśnie skończyłam myć podłogi i ... na tym kończę :). Trzeba odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  14. po Twoim poście zaczęłam baczniej przyglądać się konkurencji na placu boju tfu zabaw i ze zdumieniem zauważyłam, że towarzycho w dużej mierze wyposażone w podobne pojazdy. Z moich obserwacji wynika, że Wasz pojazd to z w zasadzie spokojna klasyka. Są takie w multikolorze, z daszkiem, z frędzelkami i z muzyczką! Tak, że spokoluz, jesteście luziowoeleganckie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kv by Rybiszonie nasz też ma daszek, ale zdemontowany :D ... U nas zmiany ... Elka zdradziła swój lóziowy rowerek ... dla blue rowerka sąsiadki (pisałam o tym na mordoksiążce, bom się tą zdradą wielce zdziwiła) ... Doszło do sąsiedzkiej zamiany i Elka jeździ na tym samym modelu, tylko w kolorze blue. Sąsiadka przyjęła zdradzony model różowy :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Aaaa i nasz też grał ... lambadę i dla Elizy :D ... wyciągnęliśmy bateryje :D ... (oj my źli, niedobrzy)

    OdpowiedzUsuń