wtorek, 26 kwietnia 2011

Dla malucha na słodkawo banakado oraz ... małe ciało stać by chciało, choć do tego nie dojrzało

Dziś zacznę od dupencji Elencji strony - biorę zatem grafomański zoom na odziane w bladoróżowe portałki pośladki ... i w kadrze mam już teraz tylko zadek córki. Zadek jak zadek, ale dziś jakby nieco rozchwiany - na szczęście nieemocjonalnie. Emocjom zaduś dał już dzisiaj upust - najpierw pogrzmiewając głośno na bogu ducha winną pieluchę (która mimo gróźb dalej do niego lgnęła) a później gwałtownie na nią wybuchając. Nawiasem mówiąc dziwię się, naprawdę się dziwię, że pielucha ze stoickim spokojem znosi jego wybuchy i za każdym razem, po takiej akcji, klei się do niego - widocznie kręcą ją toksyczne związki. Nie martwcie się, nie mam zamiaru dalej prać ich brudów na waszych oczach (w rzeczywistości wcale ich nie piorę - wyrzucam). 
Zadek jest więc w dalszym ciągu rozchwiany - dosłownie rozchwiany, bo chwieje się to w prawo, to w lewo, niczym chorągiewka na wietrze ... no może nie dosłownie jak chorągiewka, bo zadek dzieciny z racji maleńkiej powierzchni nie faluje - musiałby być duuuużo większy. Dupencja Elencji chwieje się dlatego, że całe jej ciało stać by chciało, lecz do tego najzwyczajniej w świecie jeszcze nie dojrzało.
Czym pokrzepić właściciela chwiejnego zadka? Może dobrze mu zrobi banakado?

Banakado

1/2 banana 
1/2 bardzo dojrzałego awokado

Przygotowanie

Banana i miąższ z awokado rozgnieść widelcem i wymieszać.

Serwować fristajlowo :).







10 komentarzy:

  1. czyli od zadka się wszystko zaczyna, albo kończy :)..mm, bananki pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamoeli, a dlaczego papkujesz banana i awokado? Antoś tego nie rozumie. Antoś bierze w jedną rękę awokado, w drugą banana i rozpracowuje owocki samodzielnie. Btw, czy awokado to owoc, czy warzywo?
    A ile miesięcy ma Ela? Bo my pod wrażeniem jesteśmy, że ona już się rwie do stania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu powiedz Antosiowi, że mama Eli karmi ją na różne sposoby. Nie mówi papkom stanowcze "nie" i dopuszcza je w jadłospisie małej, podobnie jak zupy, chociaż najczęściej wszystko je sama. Zna smak samego banana i samego awokado i nie widzę powodu dla, którego nie miałaby spróbować połączonych owoców. Pastą z banana i awokado smaruję chleb Eli i Ela czasem zjada ze smakiem a czasem ignoruje :).
    Awokado to owoc, tylko o tak neutralnym smaku, że można je z powodzeniem łączyć w różnych konfiguracjach smakowych.
    Elżbietka rwie się do stania, chociaż jeszcze na to nie jest gotowa, niech po swojemu próbuje.
    9 maja skończy 9 miesięcy ...śmiejemy się z tatą Eli, że niczego jeszcze nie opanowała do perfekcji, bo ani siadać nie potrafi sama, ani raczkować....aaaa przepraszam pełza perfekcyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj wkradł się błąd niezamierzony. Miało być - nie mówi papkom stanowczego "nie".

    OdpowiedzUsuń
  5. a gdzie krajowe owocki?..czołganie przez pełzanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A są, jak nie, jak tak :). Mrożone jagody, jabłka i gruszki (o tej porze roku gotowane lub pieczone z cynamonem), śliwki suszone ...ups kalifornijskie ;)...te się nie liczą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. istna rozpusta :)..a potem placki z owocami..żórawinki zdrowe :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, to Ela chyba jest tylko o 5 dni młodsza od Antosia!

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę :)! Mamy kolegę rówieśnika! Przebij piątala Antoś!

    OdpowiedzUsuń