Mamaelki odpowiadać będzie krótko i zwięzłowato, bo nie jest typem gawędzącym (jest typem raczej milczącym) i czasem tylko, po kilku lampkach wina, zdarza jej się wpadać w słowotok, który trwa trochę dłużej niż chwilę (dla mnie pora zbyt wczesna na drinkowanie, więc odpowiedzi będą zesencjalizowane).
Kobieta z drugiej strony lustra
Czy kiedy byłaś w ciąży miałaś jakąś alternatywę imienia - dla chłopca?
Franek. Tak nazywałaby się Ela, gdyby okazało się, że jest chłopcem.
Wymień proszę trzy składniki jakich nie używasz w swojej kuchni - bo nie lubisz :)
Margaryna, oliwki i ... biedna poczciwa brukselka.
Kobieta z drugiej strony lustra
Czy kiedy byłaś w ciąży miałaś jakąś alternatywę imienia - dla chłopca?
Franek. Tak nazywałaby się Ela, gdyby okazało się, że jest chłopcem.
Wymień proszę trzy składniki jakich nie używasz w swojej kuchni - bo nie lubisz :)
Margaryna, oliwki i ... biedna poczciwa brukselka.
Który z cudów świata chciałabyś najbardziej pokazać Elce - i dlaczego?
Chciałabym jej pokazać wszystko, co jest warte pokazania - bez wyjątków.
Jakie książki najbardziej lubisz?
To tak jakbyś mnie spytała Kobieto, jakie jedzenie najbardziej lubię :). A ja lubię dobre jedzenie, podobnie jest z książkami. Ostatnio mam wielki apetyt na "Historię życia prywatnego". Posmakowałam u znajomych i bardzo chcę pochłonąć całe 5 grubych tomów.
Najbardziej aromatyczne wspomnienie z dzieciństwa?
Pamiętam bardzo dobrze zapach spalonego mleka ze szkolnej stołówki. Wszyscy pili i wszystkim smakowało :D.Innym aromatycznym wspomnieniem z dzieciństwa (in bardzo wielki plus) są kluski na parze z sosem jagodowym mojej mamy, robione przez nią tylko raz w roku podczas wakacji i robione w ilościach hurtowych, bo nigdy nie umieliśmy się nimi najeść. Cudownie było.
Czy jest/była jakaś potrawa lub ciasto, z którym walczysz/walczyłaś, bo bardzo chcesz / chciałaś żeby wyszło idealnie - a nie wychodzi? :))
Nigdy w kuchni nie walczyłam - chyba generalnie mało waleczna jestem ... tak z tego wynika. Jeśli coś mi
się nie udawało odpuszczałam. Chociaż ... moment, moment ... na początku stoczyłam walkę z chlebem i jemu nie odpuściłam. I dobrze, bo zapachu i smaku własnego chleba nie zamieniłabym na żadne inne.
KV by Rybiszon
Jak to było z tym księciem Karolem co Ci się grzecznie ukłonił?
Cofnijmy się kilka lat. Mamaelki jest jeszcze studentką i w przerwie między semestrami pracuje w Londynie w Central Hall (można kliknąć i podejrzeć ... polerowałam te wszystkie poręcze - cudowny relaks po sesji ;) KLIK). Razu pewnego, w dniu, w którym Książę Karol miał spotkać się z Dalajlamą, Mamelki zostaje oddelegowana do pracy w szatni i odbiera dzielnie okrycia wierzchnie od przybyłych na spotkanie gości. W pewnym momencie nadchodzi Książę Karol, zatrzymuje się, mówi Good Morning i idzie dalej. Ot cała historia :).
tattoocookbook
Jak można pisać tak ciekawie i zabawnie, gotować tak dobrze i robić takie znakomite zdjęcia ?
Nie mam pojęcia, trzeba się spytać tych, którzy piszą ciekawie, zabawnie, gotują dobrze i robią znakomite zdjęcia :). Ja piszę w głównej mierze dla dorosłej Elki. Chcę, żeby miała pamiątkę po matce w postaci trochę dziwnej książki kucharskiej.
W pogoni za E
Czy jest jakaś potrawa której nigdy nie chciałabyś spróbować?
Jest i to nawet cała masa. Mam wymieniać? Może lepiej nie, bo lista jest naprawdę bardzo długa - obawiam się, że samo czytanie o niektórych kulinarnych specjałach, mogłoby przyprawić o mdłości, ba ... o torsje ;).
Albo ... taki lajcik zapodam, ... nie zjadłabym na przykład sera Casu marzu. Dlaczego?
Wikipedia zna odpowiedź. Klikasz na własną odpowiedzialność ;). Casu marzu KLIK
Pamiętam z któregoś Twojego wpisu, że lubisz dość ciężką muzykę...a jak Ela na nią reaguje? I czy w ogóle już poznała muzyczny gust mamy? (czy tylko ja tak dziecko indoktrynuję?:)?)
Reaguje nienajlepiej :D, więc nie dręczymy małej. Słuchamy na okrągło (na życzenie Elki) Arki Noego i ... łagodniejemy, jak baranki ;).
Jadzik
Czy zdarzają Ci się jedzeniowe grzeszki?
Grzeszki? Grzechy ciężkie Jadziku :D! Nie ma dla mnie zbawienia ;).
Olga
Ja bym chciała wiedzieć (a to nowina!), jakie pamiętasz książki z dzieciństwa? Może już o tym pisałaś, a ja przegapiłam... Mam nadzieję, że nie! :)
Oprócz Dzieci z Bullerbyn, fantastycznej, ciepłej i jasnej książki, najbardziej zapadły mi w pamięć te smutne i mroczne, przy których każde wrażliwe dziewczę pochlipywało. Pochlipywałam zatem przy "Psie, który jeździł koleją" i przy wszystkich pozytywistycznych (nie mylić z pozytywnymi ;)) nowelkach.
1+Double Mama
Jaka jest twoja ulubiona potrawa bez której nie umiesz żyć ??
Myślę, myśle i okazuje się, że mogłabym żyć bez każdej. (Nudna Mamaelki, nudna.)
Jakie masz trzy składniki w lodówce, z których zawsze coś wyczarujesz??
W lodówce mam zawsze jajka i masło, poza lodówką zawsze jest cebula, a jajecznicę czaruje z nich Tataelki (za dotknięciem drewnianej łyżki).
Bez jakiego urządzenia w kuchni nie wyobrażasz sobie gotowania??
Bez mojego młynka do kawy.
Gdybyś dowiedziała się, że będziesz miała bliźniaki to ...
Byłabym bardzo, bardzo szczęśliwa. Przecież wieeeesz :).
Kto jest twoim natchnieniem-guru kulinarnym?
Natchnąć mnie może każdy, kto piecze i gotuje. Ostatnio natchnęła mnie sąsiadka Katarzyna, mama małego
Jaśka, która przyniosła nam pyszne rogaliki (przyniosła nam, a kto wszystkie zjadł, no kto? No Mamaelki ... nie jestem z tego dumna ;)). Próbowałam się zrehabilitować w oczach Tatyelki, więc upiekłam całą armię rogali - niestety moje nie wyszły takie dobre. (Nie powinnam się przyznawać prawda? No cóż strzelanie w stopę mam opanowane do perfekcji :D.)
To by było na tyle. Teraz zapraszam na babeczki. Jedna będzie do zjedzenia, druga do schrupania ;).
I Ostrzegam, z racji tego, że nasza kuchnia jest lekuchno schizofreniczna, dziś nie będzie na zdrowo.
Składniki
Ela i kawałek czekolady
Przygotowanie
Pozwalamy, by Ela przyjęła poczęstunek od babci i nie ingerujemy, nie ingerujemy ... podglądamy.
Proste? Bardzo proste. Nic się człowiek nie narobi ..., a schrupać może :).
Babka CzekoEladowa
Składniki
Ela i kawałek czekolady
Przygotowanie
Pozwalamy, by Ela przyjęła poczęstunek od babci i nie ingerujemy, nie ingerujemy ... podglądamy.
Proste? Bardzo proste. Nic się człowiek nie narobi ..., a schrupać może :).
Babka majonezowa
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do piecznia
3/4 szklanki cukru
4 jajka
125 ml majonezu (pół winiarowego słoika o pojemności 250 ml)
Przygotowanie
Białka oddzielamy od żółtek
Miksujemy białka na sztywną pianę i dodajemy (nie przerywając miksowania), na zmianę, cukier oraz żółtka. Miksujemy tak długo aż cukier się rozupści, a masa uzyska piękny, jasny, beżowy kolor.
W osobnym naczyniu mieszamy ze sobą dwa rodzaje mąk wraz z proszkiem do pieczenia.
Wymieszane mąki dodajemy do jajecznej masy i całość dokładnie mieszamy.
Na końcu do ciasta dodajemy majonez i ... dokładnie mieszamy :).
Tak przygotowane ciasto przekładamy do formy wysmarowanej tłuszczem i obsypanej bułką tartą.
Babkę pieczemy przez ok. 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Żeby zagłuszyć sumienie jemy malutki kawałeczek ;) |
Jaka cudna babka czeLkoladowa! Do schrupania! (świetne zdjęcia)
OdpowiedzUsuńŚciskam Was ciepło dziewczyny! Dla chlopaka uściski też! :)
Również ściskamy. CzElkoladowa, czy czekoEladowa ... obie równie świetne ;).
Usuńale dlaczego majonez?!
OdpowiedzUsuńCzekoladowa Elka cudna :)
Dlatego, że to babka majonezowa jest :D. Jak już zaznaczałam kilkakrotnie nasza kuchnia jest mocno schizofreniczna i raz jest na zdrowo, raz nie. Tak już mamy. Babka majonezowa, którą od kilku lat piecze moja mama jest jedną z naszych ulubionych i ... już. :)
Usuńzaskakująca babka - chyba wypróbuję, a może by ją tak w formy od mufinek? :)
UsuńObawiam się, że mogłyby wyjść trochę za suche, ale ... można spróbować i na pewno należałoby wtedy skrócić czas pieczenia.
UsuńBabka jest naprawdę pyszna.
O jaaaaa...a ja myślałam na początku, że przeprowadzasz wywiad z TatąElki:D
OdpowiedzUsuńWywiad przeprowadzam, ale jak wraca z pracy, codziennie ... taki magielek ;).
UsuńMamoElki, ja pamiętam książkę "Wacek i jego pies", w której to przy dochodzeniu do opisu spalonego domu i zwęglonego kotka szlochałam w poduszkę i rzucałam książkę w kąt :D sporo pamiętam okołozwierzakowych tytułów, na których buczałam :D
OdpowiedzUsuńNa Wacku też buczałam :D. (Nie ma się z czego śmiać.)
UsuńMamoEli jesteś świetna! Fajnie się o Tobie czytało i fajnie się oglądało słodką Elę :)
OdpowiedzUsuńBo to slodka Ela babeczka:)
A majonezowa jest pyszna, robiłam kiedyś, bardzo nam smakowała.
Uściski :*
Majano ty to potrafisz miód na uszy lać. Lej kochana, lej, bo mój akacjowy się kończy ;).
UsuńBo rzeczywiście jest wyśmienita :).
Ściskamy.
Eh! Wiedziałam, wiedziałam, że nie zdążę... Ale mam nadzieję, że co się odwlecze, to nie uciecze i jeszcze kiedyś zadam Ci MamoElki nurtujące mnie pytania :):).
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ... :)
UsuńBabkę czekoladową nic tylko schrupać:D Babka majonezowa..hm no cóż chyba czas spróbować:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMimi - możesz, nie musisz. Smakować będzie na pewno :).
Usuńmniam Elka do schrupania odpowiedzi obecne - wsysko gra ;) więc może ja Ci życzę... Franka? :D i mocy do prowadzenia tej książki co najmniej do osiemnastki Elki ;)
OdpowiedzUsuńDiabElka już mam, to ja poproszę FrAniołka dla równowagi :D. Życz, życz!
UsuńPrzeczytałam z zaciekawieniem.
OdpowiedzUsuńA na zdjęcia popatrzyłam z prawdziwą przyjemnością;)
:)
Usuńfajna historia, książę Karol zagubiony w szatni :)))
OdpowiedzUsuńa ta "Historia życia prywatnego" to wygląda nader interesująco... hm hm hm chyba będziesz odpowiedzialna na moją osobistą dziurę budżetową
To może być trudne. Dostanie wszystkich pięciu tomów graniczy w tej chwili z cudem. Nie potrafię nigdzie dostać tomu pierwszego "Od Cesarstwa Rzymskiego do roku tysięcznego" - jest on praktycznie nie do dostania :(. Jeśli gdzieś, kiedyś zobaczysz, że jest dostępny, dawaj cynk koniecznie!
UsuńMamoeli, czyś Ty polukrowała tę babkę majonezem??? :)
OdpowiedzUsuńO jejka, ale mnie rozbawiłaś :D ..., tego mi trzeba było po lekko depresyjnym ostatnim odcinku House'a. Dziękuję!. Nie Anniu, nie polukrowałam jej majonezem :D, to polewa z białej czekolady i cytryny :).
Usuńkurde to już był ostatni? myślałam, że teraz jest przedostatni a jakoś po 20. maja ostatni! aaaa. co teraz MamoELi? jak żyć? ;)
UsuńOstatni jaki oglądałam ostatnio :D ..., jeszcze kilka przede mną. A potem? Nie wiem, co potem ;).
UsuńBabkę majonezową już upiekłam - wyszła wybornie! Już prawie połowę zjadłam, a jeszcze nawet nie ostygła :) A czekoladowa też wspaniale się prezentuje! Zapamiętam przepis i wypróbuję, gdy mój krasnal odrośnie nieco od ziemi :)
OdpowiedzUsuńMamoEli powiedz tylko, czemu Twoja babka ma płaski dół (czyli to, co jest u góry w formie), a u mnie wyrosła taka górka, że nijak babki nie da się odwrócić? Za dużo czegoś dałam, czy za mało?
Moe wybacz, że odpisuję tak późno, ale znowu nas nie było przez kilka dni i dopiero dziś zobaczyłam twój komentarz. Cieszę się, że babka smakowała. Nie bardzo rozumiem jednak o co chodzi z tą górką i płaskim dołem. Taka wyszła :D. Jeśli piekę ją w keksówce, to góra podczas pieczenia też wyrasta tworząc górkę, ale to chyba dobrze :D. Dół jest płaski - jak to dół. Na pewno proporcje są w porządku :).
UsuńA pamiętasz MamoEli, kto uczestniczył w wakacyjnych ucztach objadania się kluskami na parze Twojej Mamy?Były przepyszne.Ściskam Cioteczka N.
OdpowiedzUsuńPamiętam :D!
UsuńJak smakuje? Zdjęcia mówią wszystko :))))
OdpowiedzUsuń