Z Mamyelki to jednak dziwny stwór jest ... stwór o dwóch cieniach. Jeden z jej dwóch cieni jest klasyczny - płaski, leżący, milczący, bez odzienia i przyczepiony na stałe. Drugi hmmm ... drugi jest wielce awangardowy - trójwymiarowy, wyposażony w otwór gębowy, z którego wydobywają się przypominające słowa dźwięki (stęki i jęki niestety też). Występuje ów cień w dziecięcej odzieży; jeśli cień nie śpi, to nie leży, chyba że rzuca cień ... się na podłogę z jakiegoś powodu (dla Mamyelki błahego, dla cienia ze wszech miar istotnego). Zdarza się również, że cień odziany odczepia się od ... mamy :).
Awangardowy cień dzieciowy musi być karmiony i pojony, w związku z tym można cieniowi i jego "właścicielowi" przygotować po drinku. Napój jest (daję słowo) SMACZNY! Wiem. Wiem, że na dziwaczny wygląda jego skład, ale kurczę ... nasza swojska pietruszka i egzotyczna pomarańcza do siebie pasują i zmiksowane smakują wybornie! Testowała cała nasza trójka.
Koktajl pomarańczowo-pietruszkowy
3 duże pomarańcze
2 garście posiekanej pietruszki
Przygotowanie
Miksujemy i pijemy :)
Rewelacyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDrink pewnie też- spróbuje na pewno :) Buziak!
Aguś spróbuj - jestem prawie pewna, że ci posmakuje :).
Usuńzdjęcia faktycznie rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńpićku chyba powiem nieeee :)
Oj tam, oj tam ... od razu nieeee? Tak bez spróbowania? Ale Mamaelki nie zmusza do niczego i darzy wielkim szacunkiem wasze podniebienia oraz kubki smakowe. :)
Usuńpowiem tak: nie tym razem!, choć otwarta jestem na smaki :) to i owszem - z szokujacych połączeń ostatnio preferuję surówkę z ogórków kiszonych (w kostkę), cebuli, pietruszki, pieprzu, magii i ...miodu, mniam! polecam
Usuńa Tomek wszystkiemu mówi nie, a cytrusom nawet NIEEEE!!!!
a kiedyś było tak pięknie, jadł wszystko :(
Ciekawe czym kieruje się dziecko, gdy wybiera sobie co będzie jadło :). Tymi cytrusami się nie przejmuj, cytrusy, które do nas docierają nie smakują tak bosko, jak te, które zostają w miejscu gdzie urosły i dojrzały, poza tym wychładzają organizm. Jaki wniosek? Wszystkie minusy mają swoje plusy :D.
Usuń:) smaczne, bo sama sprawdzałam :) niestety mój kawaler nie lubi pomarańczy :/ Elka pewnie pije bez gadania? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo zależy kiedy - jeśli jest głodna wszystko wciąga niczym noo noo (chyba tak się nazywa ten teletubisiowy odkurzacz :)). Poprzedni koktajl smakował jej tak sobie, drink PP posmakował jej dużo bardziej. Takie małe dziecko jest jeszcze otwarte na inne smaki, chętnie próbuje (przynajmniej moje).
UsuńKawaler ma prawo nie lubić pomarańczy - możliwe, że to się jeszcze mnóstwo razy zmieni :).
Świetne zdjęcię:) Co do koktajlu samo połączenie składników jakoś do mnie nie przemawia ale skoro tak zachwalacie to kto wie...:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo pracy przy tym nie ma, a możliwe że smak się spodoba :).
UsuńJa pierniczę, wybacz lamerskie pytanie, ale pomarańczę oczywiście najpierw obieramy, prawda? I miksujemy całość ze skórkami tymi cienkimi, prawda?
OdpowiedzUsuń(to pytałam ja, Kruszyzna, spod stołu i szeptem) :)
I poza przepisem - fantastyczne zdjęcie z cieniem!
Kruszyzno, jeśli tylko lubisz ekstremalne smaki, możesz zmiksować nieobranego (ja jednak, mimo że jestem szeroko otwarta na smaki ... nie ryzykowałabym :D). Żartuję sobie chamsko sorki ;) ... owoc obieramy - ja się pobawiłam w obdarcie go także z białej skórki, bo jej goryczka średnio mi podchodzi.
UsuńPodziękować :).
najmniej mieszczące się w głowie połączenie bywa najtrafniejsze :) nie pozostaje nam nic innego, ino spróbować :) ściskamy!
OdpowiedzUsuńAno! :D
UsuńA propos nietypowych pomarańczowych połączeń, mój mąż ma wujka włocha... na Wigilię przed kolacją jako antipasti podaje pomarańcze skropione oliwą z oliwek, posypane świeżo mielonym czarnym pieprzem i cienko pokrojonymi płatkami czosnku...
OdpowiedzUsuńI to jest przepyszne!!!!! Polecam :)
Dzięki Aguś wielkie! Przyjadą goście na weekend to się nad nimi kulinarnie popastwię :D.
UsuńCiekawa kombinacja :)
OdpowiedzUsuńAgulo a jaka smaczna :D ... pietruszka i pomarańcz ... mezalians? Niekoniecznie :) - dla mnie ta para jest doskonale dobrana.
Usuńo rany lubię i pomarańcze i pietruszkę. To musi być dobre. A ile witamin :) mniam mniam wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńTeż wyszłam z takiego założenia :).
Usuńcudowny cień, tak sobie myślę, że taki koktajl dobry jest na zimę - bomba witaminy C no i na dodatek żelaza: )
OdpowiedzUsuńNasza swojska kiszona kapusta ma podobno dużo więcej witaminy C, ale no cóż ... pomarańcze lubię (kapustę też :D).
Usuńkapusta tak, ale chyba ani jedna ani druga porzeczki nie pobije :)
UsuńZdjęcie boskie! A połączenie PP zastanawiające...niestety dziecko moje nie da się przekonać do spróbowania ze względu na zielone fragmenty. Zielone jak wiadomo (poza ogórkiem) jest trujące...ale może uda się bardziej zmielić. Będziemy próbować :)
OdpowiedzUsuńW pogoni za E. tylko nie mów: Emmuś kochanie może spróbujesz napoju z pomarańczy i zmiksowanej pietruszeczki?
UsuńWtedy pewnie nawet nie spojrzy, bo będzie się bała, że od samego patrzenia pietruszką się zatruje ;).
Spróbujcie przy okazji.
Może daj skosztować Emmie, żeby odgadła z jakich składników zrobiony jest drink? (Taki mały trening dla języka.)
skoro tylko miksujemy i pijemy, no to obowiązkowo spróbujemy!:)
OdpowiedzUsuńTakie podejście do tematu bardzo mi się podoba :D.
UsuńElka jakby nieco zadumana nad złożonością świata, a drinka w szczególności..
OdpowiedzUsuńNiestety obecnie moja lodówka oferuje jedynie możliwość połączenia koperku z cytryną, a to chyba jednak nie to samo ;). Muszę dokonać stosownych zakupów.
Hmmm ... chyba jednak nie :D (tak mi podpowiadają moje kubki smakowe ... jest ich dość dużo i wszystkie mówią jednym głosem).
OdpowiedzUsuńskąd ty bierzesz pomysły na takie cudeńka smakowe?? to jest właśnie wielkość kucharza, że wie co z czym połączyć żeby była pycha
OdpowiedzUsuńbuzka
Kucharza może i tak, ale, w tym konkretnym przypadku, parakucharza już nie (niestety ;)). Zostałam dawno, dawno temu poczęstowana takim cudeńkiem.
UsuńZadalam sobie dokladnie to samo pytanie: skad inspiracja :) Bo wielkosc nie ulega watpliwosci :)
UsuńWiesz Mamoeli, ja bardzo lubię pietruszkę:). Myslę sobie,że smakowałby mi ten drink:).
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiłaś, a Ela jest śliczna.
Pozdrawiam Was:)
O urodzie Elki wypowiadać się nie będę, bo nie będę obiektywna (jak każda mama :D).
UsuńJa ostatnio mam bardzo silną gastrofazę na pietruszkę, potrafię zjeść chleb z masłem i pietruszką ... może żelastwa mi brakuje.
Ja lubię dodawać do twarożku, a i świnka morska nasza ją bardzo lubi.
UsuńA co do urody dzieci, no tak jest,że nie jesteśmy obiektywne:).
Pozdrawiam.
pietruszka, koperek, czosnek, masło i grubo -zielono na chleb! pycha
UsuńOj tak - uwielbiam ... a tak dawno nie robiłam. W weekend sobie zmajstrujemy ziołowe masełko. Dzięki ogromne.
Usuńjeszcze szypior lubię dodać
Usuńsmacznego
Hm... Zawsze miałam problem z pietruszką w rosole, jako mała dziewczynka. Teraz pietruszka mile widziana, a pomarańcze... Ostatnio miałam okazję jeść takie prosto z drzewka. PYCHA!!! Wypróbujemy, koniecznie. My ostatnio pijemy koktajl cytrynowo-malinowo-miodowo-imbirowo-cynamonowo-kardamonowy. Bomba rozgrzewające. Polecamy :).
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacyjne, Elek rewelacyjny, MamaEli rewelacyjna :). No, po prostu: REWELACJA :)
Czerwienię się ;).
UsuńTych pomarańczy prosto z drzewa zazdraszczam okropicznie!
Na tę porę roku wasz napój jest idealny. Pijemy podobny, w wersji mocno uproszczonej: woda, cytryna, świeżo starty imbir i miód. No to chlup!
co za interesujące składniki na drink :)
OdpowiedzUsuńMamoeli, ale chodzi o natkę pietruszki czy korzeń pietruszki? :)
OdpowiedzUsuńnatkę :)
Usuń