... z miażdżącą przewagą radości oczywiście :), dlatego Mamaelki nie napisze wiele, bo przed komputerem w gościach siedzieć za długo przecież nie wypada. Mamaelki zatem wpada do swojej wirtualnej kuchni na chwilę, żeby się z wami podzielić zupą cebulową. (Komu, komu, bo ... nie idę jeszcze do domu i zupy mam wiele :D?)
A co robi w gościach Elek? "Bawi się" dziecina z kuzynem, który czasem sprowadza młodą (siłą) do parteru, czasem ostentacyjnie (i z wzajemnością) ignoruje, ale zdarza się też , że i przytuli i pocałuje.
Zupa cebulowa
(po 12 miesiącu)
Przepis pochodzi z książki Bożeny Żak - Cyran pt. "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą". Z czystym (jak Elka po kąpieli) sumieniem polecam tę zupę na wzmocnienie także wyrosłym z pieluch dorosłym!
1 litr wywaru z warzyw (lub rosołku z niedzieli ..., ale bez makaronu)
2 łyżki (duuuże) sklarowanego masła lub oliwy
5 - 7 cebul
liść laurowy
ziele angielskie
2 - 3 bułki grahamki na grzanki
sól
pieprz ziołowy
sos sojowy (jeśli nie macie, można się bez niego z powodzeniem obejść - bez sosu też smakuje)
1 - 2 żółtka
Przygotowanie
Na niewielkim ogniu dusimy na maśle przez około 20 minut posiekaną drobno cebulę (uważamy, żeby cebuli nie przyrumienić).
Do wywaru z warzyw dodajemy przyprawy, uduszoną cebulkę, gotujemy całość przez około 10 minut i odstawiamy z ognia.
Do zupy wlewamy nieco sosu sojowego i dodajemy żółtka (najpierw do żółtek wlewamy stopniowo zupę, ciągle mieszając, aby żółtka się nie ścięły).
Zupę miksujemy.
Grahamki kroimy w kostkę i robimy grzanki.
Smacznego!
Dobra fota! Kuzyn ma minę za milion dolarów! Buźka dla Elki! Już ie mogę się doczekać kiedy SynAlek spróbuje cebulową! :)
OdpowiedzUsuńZupę cebulową uwielbiamy, chociaż Chłopcu jeszcze jej nie podawałam...czas to nadrobić! Mina kuzyna...rozwala:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChłopczyk ma taką minę, jakby nie mógł się zdecydować czy Elkę przytulić czy lekko poddusić ;). A Ela znowu urosła :D.
OdpowiedzUsuńEeeeej, co za konkurencja dla Julindy? Cooo?:D
OdpowiedzUsuńDobrze, że to kuzyn;)
OdpowiedzUsuńMamo syn'a Alka już mniej niż dwa miesiące :).
OdpowiedzUsuńMimi nas też rozwala ... a Elkę czasem na łopatki :D, ale czasem ..., żeby nie było ;).
KvbyRybiszonie przejrzałam ostatnio zdjęcia Elki i uwierzyć nie mogę.
Zezullo Julek nie musi czuć się zazdrosny ;).
Wiesz ja myślę, że one w nocy jakiś dopalacz włączają i rano budzą się większe ;).
OdpowiedzUsuńmam dziwne przeczucie, że zaraz nastąpi sprowadzanie do parteru:P
OdpowiedzUsuńKV by Rybiszonie ... nic o tym nie wiem, ale kto wie, kto wie ;)
OdpowiedzUsuńGabinowy świecie ... nie tym razem :D. Wiktor tak tylko wygląda, a to złoty chłopak jest.