Ulubioną (i jak narazie jedyną) metodą badawczą naszej Eli Córy Nieskłodowskiej jest organoleptyka. Niestrudzony młody naukowiec poddaje analizie sensorycznej wszystko co znajduje się w zasięgu ręki i języka. Najchętniej jednak dokonuje dziesiątki razy w ciągu dnia organoleptycznej oceny kuchennych kafli. Wystarczy tylko, że małe ciałko Córy Nieskłodowskiej znajdzie się na terenie kuchni i ......dzikie lizanie, pacanie, drapanie oraz oglądanie z góry i pod kątem nie ma końca. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że kafle są granitowe i bynajmniej nie ogrzewają dzieciowego zadka. Z zadkiem jeszcze pół biedy, bo chroniony przez pieluchę nie zamienia się błyskawicznie w kostkę lodu o fantazyjnym kształcie niemowlęcych pośladków - gorzej z całą resztą. I co zrobić, kiedy Elek znawca kafelek, zbierany przez rodzica z podłogi wyraża w sposób głośny i upierdliwy swoje niezadowolenie? Należy Elka doodziać, położyć na kamieniu, po czym próbować bez wyrzutów sumienia siąść przy kuchennym stole i zjeść kawałek ciasta. A jakie mamy ciasto na stole?
Ciasto orzechowo-ananasowe
Ciasto
3 jajka (w temperaturze pokojowej)
szczypta soli
szklanka cukru
2 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 puszka ananasów
2/3 szklanki soku z ananasów (z puszki po ananasach)
1 szklanka posiekanych orzechów
Krem na górę ciasta
1/2 kostki masła (o temperaturze pokojowej)
1/2 szklanki cukru pudru
opakowanie cukru waniliowego
250 g serka białego (Ważne, żeby nie był rzadki - zawsze używaliśmy serka z Wielunia "Mój ulubiony", tym razem pokusiliśmy się na inny i to był błąd, bo okazał się zbyt rzadki właśnie.)
Przygotowanie
Ciasto
Oddzielamy białka od żółtek.
W wysokim, pojemnym naczyniu ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Do ubitej piany dodajemy na zmianę żółtka i cukier nie przerywając ubijania.
Do jajeczno-cukrowej masy dodajemy mąkę z sodą oczyszczoną i bardzo dokładnie mieszamy lub miksujemy na bardzo wolnych obrotach.
Następnie dodajemy sok z ananasa, orzechy i ananasy. Wszystko dokładnie mieszamy.
Ciasto wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok. 35 minut w temperaturze 180 stopni.
Krem na górę ciasta
Wszystkie składniki miksujemy na jednolitą masę i nakładamy ją na górę przestygniętego ciasta. Oprószamy kakao.
moje ulubione :D
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że śliwkowe :P
OdpowiedzUsuńjest późny wieczór i smaka mi narobiłaś Mamoeli tym przepisem i fotkami...idę po coś do lodówki!nie mogę tu zagladać wieczorem, bo szybko zmienię rozmiar;)
OdpowiedzUsuń